Egzotyki nie da się opisać, to trzeba po prostu przeżyć. Gdy wylądowaliśmy na lotnisku w Mombasie uderzyła nas odmienność tego kraju od znanych nam europejskich państw. To była nasza pierwsza wizyta na tak odległym czarnym lądzie i na długo ją zapamiętamy. Hotel był piękny i zadbany, ale to co widzieliśmy podczas wycieczek nie raz nas szokowało. Na pewno pozytywnie zapamiętamy safari. Można się było poczuć jak na prawdziwej wyprawie. Sawanna robi niesamowite wrażenie. Udało nam się zobaczyć słonie, lwy, antylopy i wiele innych zwierząt. Wprawdzie przez cały czas bezpieczni, ale emocje są niesamowite. Przygotowaliśmy się jeszcze w Polsce do wyjazdu i kupiliśmy odpowiedni teleobiektyw i to była jedna z najlepszych inwestycji na taki wyjazd. Możliwość zrobienia zdjęcia dzikim zwierzętom, które widuje się na co dzień tylko w programach przyrodniczych to świetna sprawa. To oblicze Kenii nas oczarowało. Przyroda i krajobrazy które warte są czasu i pieniędzy by tam dotrzeć.
Komentarze